Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Sob 19:48, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Tak raniłem Hiznę i żałuję tego, bo była niewinna ty, za to jesteś przebiegłą pokraką, która kryje się za lustrzanymi odbiciami".
Roland niszczy wszystkie widma napastniczki.
"Teraz czas na ciebie".
Rycerz rani w brzuch Illaile.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Sob 19:57, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Kobieto, czy mym tam jesteś. Każdy może popełnić błąd! A co do smoka, rycerzu trudno, ale nasi więksi bracia są, no trochę nieokiełznani. A ty Shata'lin przepadnij!
Grrartk szybko wraca po glewię i zadaje cios Illaili.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:58, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Raniona postać okazuje się kolejnym lustrzanym odbiciem, które upada jak żywa istota, by chwilę potem zniknąć w chmurze pyłu.
Rycerz zauważa Illailę, najpewniej prawdziwą siedzącą na skraju dachu dworku, wymachującą nogami i wyraźnie rozbawioną całą sytuacją.
"Ja tylko wykonuję swoją pracę, kochanieńki. Moim skromnym zadaniem jest niszczyć wszelkie potencjalne zagrożenia, zanim staną się realne. Ten radosny elf w piwnicy na ten przykład szykował sporych rozmiarów ekspedycję, po moich działaniach zaś nigdy nigdzie już nie pójdzie."
Zabójczyni ziewa przekornie.
"Żałujesz ran Hizny? Z tego co zdążyłam wyczytać z twojej głowy nie pierwszy raz w swoim życiu zbyt szybko sięgnąłeś po miecz. Wiele masz na sumieniu, rycerzu, w tym wolność tego oto smokoczłeka. W przeciwieństwie do ciebie, Deial'lin, jestem czysta jak łza, choć i tak nie jestem wzorem czystego sumienia. Ja przynajmniej potrafię się do tego przyznać, zanim ktoś zacznie mi czytać w myślach."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Sob 20:14, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Tak zabijałem wielu osób, ale nigdy nie zraniłem niewinnej osoby".
"Po pojedynku z Hizną zrozumiałem jak wielki błąd popełniłem".
"Lecz ty nie jesteś ani trochę do niej podobna, a teraz zdychaj".
Rycerz wchodzi na dach.
"Nic nie wiesz o sprawiedliwości".
Rycerz uderza w pancerz napastniczki i uderza ją tarczą.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Sob 20:17, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Sob 20:22, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Grrartk powiedział do Rolanda:
-Słuchaj człowieku. Wybaczam ci schwytanie mnie, nie wiedziałeś że jesteśmy inteligentną rasą. Wiem co ci powiedziały elfy. Że jesteśmy tylko dzikimi prymitywami. Nie wiedziałeś co czyniłeś. Musimy jednak połączyć siły. Razem możemy powstrzymać Shata'lin od dalszego mordowania ludzi. Co ty na to?
Smokoczłek mówi jeszcze do Illaili:
-Słuchaj! Przestań go owijać w bawełnę z tą swoją niewinnością! To się robi nudne. Weź ty mi chociaż powiedz jak ty masz na imię! Ja jestem Grrartk.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:36, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Illaila odpiera atak, tarcza psioniczna wytrzymuje uderzenie przeciwnika. Zabójczyni wskakuje wyżej na dach i krzyczy.
"Tutaj nie wejdziesz w tym ciężkim pancerzu, panie rycerzyku."
Następnie zwraca się do smokoczłeka.
"A miałam zachować cię przy życiu, darować ten zdradziecki... Ludzki wręcz atak, o naiwny. Dla ludzi, elfów i tym podobnych nigdy nie będziemy różni od zwierząt. Nigdy nie mówiłam też, że jestem niewinna. Mam na sumieniu setki istnień, ale wszystko, co czynię, robię dla swojego ludu. Zabijając jednego, precyzyjnie wybranego człowieka ratuję swój naród od pewnej zagłady, choć i ludziom oszczędzam bezsensownej rzezi. Jak śmiesz mnie oceniać? Każdego dnia ryzykuję godność i życie wraz z innymi zabójczyniami, by reszta naszych braci i sióstr mogła żyć w spokoju. Jeśli to jest złem, nie wiem w takim razie, czym jest w waszym mniemaniu dobro."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Sob 20:42, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Roland wyciąga łuk i strzela do napastniczki.
"Grrartkcie możesz wspiąć się na dach i ją zrzucić ?"
Rycerz wypuszcza kolejne strzały.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Sob 21:05, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Sob 21:03, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Jasne!
Grrartk wyskakuje wysoko w górę, chwyta się dachu. Podciąga się, wyciąga z powrotem glewię i biegnie w jej kierunku. Zadaje cięcie w nogi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:10, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Illaila widząc biegnącego przeciwnika podskakuje tuż przed ciosem i kopie Grrartka z całej siły prosto w pysk przy okazji z trudem zbijając nadlatujące strzały za pomocą wachlarzy.
"Nie chcę zrobić ci krzywdy ale nie dajesz mi wyboru. Czy naprawdę jesteś aż tak ślepy?! Spójrz tylko! Twój ludzki przyjaciel szył z łuku gdy biegłeś! Chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu!"
W międzyczasie do Rolanda podbiegają dwie młode elfki z żądzą mordu w oczach, jedna z nich godzi rycerza kuchennym nożem, który łamie się jednak na jego pancerzu. Druga zaś w desperackim akcie stara się gryźć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Sob 21:16, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Roland wyciąga 2 miecz i walczy dwiema brońmi.
Zabija elfki jednym ciosem.
"Nie powstrzymasz nas potworze zginiesz".
Rycerz wspina się na dach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Sob 21:21, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Ech, Shata'lin. Myślisz że rycerz do MNIE strzelał? Do ciebie! Przy okazji: nie wmawiaj mi tu teorii spiskowych, że to on jednak chce i mnie i ciebie zabić. On jest po słusznej stronie. A i pytałaś o dobro. U nas ono znaczy POKÓJ! Między wszystkimi rasami.
Smokoczłek wykonuje zabójczą kombinację: Wirek nad głową glewią, wyskok w górę, rzut bronią w Illailę i splunięcie ognia.
-I co teraz powiesz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Jeśli jeszcze tego nie widzisz, to znaczy, że jesteś albo głupi, albo tragicznie wręcz naiwny. Ta bestia zdradzi cię prędzej, czy później. Mam już na karku kilka tysięcy lat i wiem dobrze co mówię."
W odpowiedzi na atak przeciwnika, Illaila wykonuje płynny cios ku górze lewym wachlarzem podbijając glewię przeciwnika. Broń upada na pobliski gzyms. Splunięcie ogniem zaś zbija drugim ostrzem, które rozgrzewa się do czerwoności. Illaila wyrzuca przegrzaną broń.
"Plujesz ogniem w drewnianym dworku w środku lasu! Uspokuj się, bo pozabijasz nas wszystkich! Całe to miejsce pokryte jest łatwopalną żywicą! Chyba nie po to podesłałam ci służebnicę, byś teraz głupio zginął!"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 19:52, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Poddaj się nie masz z nami szans!"
"Twoi poplecznicy nie żyją, a ty nie masz już, gdzie uciec".
Rycerz Zbliża się w kierunku Illaili.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Nie 19:53, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Pon 14:22, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Mówiłem! Zachowaj swoje teorie spiskowe dla siebie. Ja mu ufam, a jak ci to nie odpowiada to mnie to nie obchodzi!
Smokoczłek podciął ogonem Illailę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:50, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Illaila podskakuje, unikając podcięcia, ale jej stopa zaplątuje się w poły sukni. Kapłanka ześlizguje sie z dachu i chwyta się gzymsu jedną ręką, lecz chwilę później podciąga się i roztacza wokół siebie cztery lustrzane odbicia. Dachówki zaczynają drżeć targane psionicznym wichrem rozwścieczonej Illaili.
"Zapytaj swojego przyjaciela o to, co ludzie wyrządzili Hiźnie, co wyrządzili każdemu z Czarnej Gwardii i wielu innym spośród nas."
Pojedyncze dachówki odlatuję błyskawicznie z powierzchni dachu i niczym pociski lecą w kierunku smokoczłeka.
"Nawet jeśli ten Deial'lin jest inny, nie wolno mi ryzykować, że przekaże swoją wiedzę komukolwiek. Ostatni raz... Daję wybór. Śmierć, dla odmiany krótka i bezbolesna lub wieczne milczenie przypieczętowane działaniem u mego boku. Życie bądź wolność jednego, czy dwóch ludzi to niewielka cena w zamian za życie mego ludu, pojmij to wreszcie!"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|