Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii

Ilidan · Wysłany: Nie 13:05, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Za bardo chcesz si.e zemścić, zemsta zaprowadzi cię tylko do twojej zguby"
Rolad uderza mieczem w Hiznę.

HidesHisFace · Wysłany: Nie 13:08, 14 Mar 2010 Temat postu:

Cios nie miał dość impetu, by przebić pancerz. Hizna uderza ponownie tarczą, mierząc w twarz i jednocześnie chwytając wolną ręką ramię rycerza broniąc się przed potencjalnym ciosem.

Ilidan · Wysłany: Nie 13:13, 14 Mar 2010 Temat postu:

Rolad ledwo co unika ciosu w twarz. I wyrywa się z rąk Hizny.
"Jesteś bardzo zwinna"
Rolad kolejny raz atakuję Hiznę i próbuję roztrzaskać pancerz napastniczki.

HidesHisFace · Wysłany: Nie 13:18, 14 Mar 2010 Temat postu:

Miecz jest tuż przy napierśniku, gdy Hizna po prostu kopie przeciwnika prosto w krocze.
"Poczuj mój ból, ludzka świnio!"

Ilidan · Wysłany: Nie 13:21, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Aaaaaa zapłacisz mi za to"
Roland atakuję ją swoim mieczem i tarczą po czym Hizna upada a Rolad podchodzi do niej i chce ją dobić.
"Pora umrzeć"

HidesHisFace · Wysłany: Nie 13:29, 14 Mar 2010 Temat postu:

"To tylko namiastka tego, co czuję każdego dnia."
Hizna zaczyna się znowu histerycznie śmiać.
"Tak, pora umrzeć." Chwyta miecz i wyprowadza szybkie cięcie, prosto między nogi oponenta.

Ilidan · Wysłany: Nie 13:37, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Aaaaaaa ty bestio co mi zrobiłaś"
Roland chwyta swoją ofiarę i wbija jej sztylet w okolicy ramion.
"Pora to zakończyć"
Roland rani Hiznę.

HidesHisFace · Wysłany: Nie 13:42, 14 Mar 2010 Temat postu:

Sztylet zsuwa się po naramienniku i wbija się prosto pachę, po drodze trafia jednak na żebro i utyka. Hizna krzyczy z bólu. Wojowniczka nie jest w stanie wykrztusić z siebie ani słowa, patrzy tylko na rycerza z niewypowiedzianą nienawiścią. Płytka woda zaczyna nienaturalnie drżeć.

Ilidan · Wysłany: Nie 13:45, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Co się dzieje"
Rolad niszczy pancerz Hizny i mocno rani ją w brzuch

HidesHisFace · Wysłany: Nie 13:49, 14 Mar 2010 Temat postu:

Hizna opluwa rycerza krwią i potężne telekinetyczne uderzenie odrzuca Rolanda od wojowniczki, która krzyczy i płacze prawie jak dziecko.
Na chwilę przerywa krzyk i mówi.
"To nazywacie honorem? Pchanie się do czyjegoś domu i mordowanie bezbronnych mieszkańców i obrońców? Świnie! ŚWINIE co do jednego!"
Wojowniczka łapie się za brzuch i czołgając się z trudem wycofuje do najbliższego drzewa.

Ilidan · Wysłany: Nie 13:52, 14 Mar 2010 Temat postu:

Roland goni Hiznę i kolejny raz ją rani tym razem w twarz.
"Nic nie zrobiłem twojej ojczyźnie"
Roland strzela z łuku w Hiznę.

HidesHisFace · Wysłany: Nie 14:24, 14 Mar 2010 Temat postu:

Hizna ciężko ranna siada oparta o drzewo. Oddycha ciężko i z trudem wyrywa strzałę tkwiącą między segmentami pancerza. Kaszle wypluwając krew.
"Chcesz wiedzieć, prawda?"

Ilidan · Wysłany: Nie 14:42, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Tak chce poznać prawdę"
Roland trzyma w gotowości miecz

HidesHisFace · Wysłany: Nie 14:47, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Zabili go, ukochanego, bo mnie bronił... Pobili mnie ale się wyrwałam i uciekłam..."
Kaszle i pluje krwią.
"Ssstraciłam coś jeszcze... Życie kwitło we mnie, je też zniszczyli... Ssstrzaskali. Skorupka pękła."

Ilidan · Wysłany: Nie 14:52, 14 Mar 2010 Temat postu:

"Czyli straciłaś męża i nie narodzone dziecko, ja również straciłem kogoś bliskiego wiem przez co musisz przechodzić"
"Teraz tylko żyjesz tylko by się zemścić"
Roland ponownie chowa broń.