Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:37, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Święte miasto... Dom. Niewierni nie wejdą."
Nagle, widzisz, że z lasu wybiega przerażony legionista - po pancerzu poznajesz, że to oficer.
Hizna, widząc to w dzikim szale rzuca się na imubiańskiego żołnierza, powalając go na ziemię i z całej siły przyciska jego łeb do ziemi, tuż pod płytką powierzchnię bagiennej wody. Człowiek zaczyna się topić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 11:45, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Poczekaj zanim go zabijesz chciałbym go o coś zapytać"
Hizna zgadza się.
"Co się stało ? Przed czym uciekałeś?"
Legionista opowiada ze zaatakował ich smok.
"Czy mój oddział przeżył"
Lecz niestety Legionistę zabija Hizna
"Mogłaś poczekać,mógłby wyjaśnić mi całą sytuację"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:48, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Deial'lin muszą zginąć... Co do jednego."
Legionista przestał oddychać, Hizna wyciąga kord i zadaje truposzowi jeszcze kilka ciosów tak, na wszelki wypadek - uderza w szyję, niemalże odrywając głowę. Wojowniczka wstaje i mówi z wyraźną irytacją w głosie.
"Precz, pozwól pracować."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:04, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Dobrze na chwilę cię opuszczę, ale jeszcze się spotkamy obiecuję ci to "
Roland siada na konia i wyrusza by znaleźć smoka.
"Trupy , mnóstwo zwęglonych zwłok widać tu ukrywa się ta bestia"
Roland wyciąga miecz i rusza do legowiska bestii.
Nagle słyszy głos.
"Jestem Safiron, jak śmiesz chodzić po moich ziemiach!"
"Wyjdź plugawa istoto"
Przed Rolandem staje ogromny smok który zieje ogniem.
"A więc to ty jesteś odpowiedzialny za zniszczenia w tej okolicy"
Roland ochrania się tarczą i próbuje zranić smoka.
"Ha ha ha nigdy mnie nie pokonasz człowieczku"
"To się okaże smoku"
Roland strzela w głowę smoka a ten zaczyna przeraźliwie ryczeć.
"Ty śmieciu zraniłeś mnie "
Roland wykorzystuje moment gdy smok jest zdezorientowany i wskakuje na jego grzbiet po czym odcina mu głowę.
"Już nigdy nie będziesz niszczył tych krain"
Całą walkę obserwowała Hizna.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Nie 12:05, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:14, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Bestia... Deial'lin, gorsza istota niższa, barbarzyńca."
Hizna staje wyprostowana, wbija miecz w ziemię, po czym ostrożnym ruchem zdejmuje hełm. Oczom rycerza ukazuje się dziwne oblicze - niby gadzie ale o gładkiej, śnieżnobiałej skórze, oszpecone kilkoma niewielkimi bliznami. Twarz jest pociągła i ma ostre rysy, nieludzkie. Delikatne, spiczaste, podobne nieco do elfich uszy ozdobione są małymi obręczami z pereł. Błękitne oczy o pionowych, przypominających łzy źrenicach patrzą z niewypowiedzianą nienawiścią i jednocześnie drżą jakby od smutku. Pod oczami znajdują się po cztery małe czarne plamki.
Hizna upuszcza hełm i chwyta za miecz drżącą ręką.
"Deila'lin, wszyscy tacy sami, wszyscy mordercy, potwory."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:22, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Nie jestem mordercą, broniłem tylko swojego kraju"
Roland chowa broń i przygląda się Hiznie
"Widzę że wiele wycierpiałaś nie znam twojej kultury ani zwyczajów"
"Ale mogę spróbować ci jakoś pomóc"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Gdy Deial'lin krzywdzi istotę prawie szlachetną, to niemal jakby krzywdził jednego z braci. Człowieczeństwo... Niewybaczalna zbrodnia."
Hizna przyjmuje pochyloną pozycję i z obnażonymi kłami powoli kroczy w kierunku rycerza.
"Miał szansę, zmarnował, szukał śmierci i znalazł."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:28, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Roland cofa się.
"Widzę że nic cię nie przekona"
Roland wyciąga miecz i atakuję Hiznę.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Nie 12:29, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:32, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hizna zasłania się tarczą, cios niemal powala ją na ziemię. Wojowniczka szybkim ruchem odwraca miecz u uderza prosto w ostrze przeciwnika starając się je zablokować dzięki sierpowatemu kształtowi swojej broni. Roland czuje, że kobieta, co zaskakujące dorównuje mu czystą fizyczną siłą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:35, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Jak na kobietę jesteś bardzo silna"
Roland ochrania się tarczą.
"Hizno przestań walczyć odejdź w pokoju"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:39, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"To nasza ziemia, Deial'lin odejdzie, żywy lub MARTWY."
Hizna zadaje serię trzech szybkich ciosów po czym odskakuje do tyłu i wykonuje trzy kroki w prawo, starając się okrążyć przeciwnika.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:41, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Szybka jesteś"
Roland próbuję zranić swoją przeciwniczkę.Uderza ją. Hizna pada na ziemię.
"Wybacz mi ale muszę to zrobić"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:50, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Wy, Deial'lin potraficie tylko krzywdzić."
Wypuszcza miecz, i błyskawicznie dobywa kord, mierząc prosto między płyty pancerza przeciwnika w okolicach pasa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Nie 12:53, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Roland unika ciosu Hizny.
"Giń nieczysta istoto"
Rolad wyciąga sztylet i wbija go w kolano Hizny.
"Nic się nie nauczyłaś nie umiesz przebaczać"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:03, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Deial'lin, nieczysty." Hizna mówi przez zaciśnięte zęby i uderza Roladna tarczą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|