Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:24, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Moje moce nie sięgają tak daleko, ale Cesarzowa będzie wiedziała, gotowa by wydać wyrok na każdego, kto zagraża jej dzieciom. Choć nie jestem wojowniczką, stanę do boju sama, albowiem ci, którzy zwykli mnie chronić mogliby niepotrzebnie uczynić ci jakąś niewypowiedzianą krzywdę."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 18:27, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-A więc dobrze. Stajemy do walki we dwójkę. A żeby było uczciwie, ja walczę bez miecza. Tylko nasze umiejętności psioniczne i czary. To do ciebie należy pierwszy cios. Jesteś kobietą.
Dredon kawałek odchodzi i wbija miecz mocno w ziemię.
-To zaczynaj!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:31, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Ciekawe, zaiste, ciekawe."
Widzisz mały, czerwony i pulsujący punkt tuż przed czołem lewitujacej kapłanki, ziemia na linii prowadzącej od stóp kapłanki do twoich pęka błyskawicznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 18:40, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Niezły ruch!
Dredon szybko chwyta książeczkę magii, szuka czaru i wypowiada.
-Erten Łanme Deien!
Ziemia tuż pod stopami Palladyna przestaje pękać. Widzisz jak Dredon podnosi telekinezą głaz i ciska nim.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:44, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
To nie koniec. Punkt na czole kapłanki zaczyna lśnić czerwonym światłem, które uderza niczym bicz w pęknięcie w ziemi i promieniście, z ogromną prędkością przesuwa się wzdłuż pęknięcia, przecinając po drodze lecący głaz nie zwalniając.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 18:56, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Co to jest? Jakiś czar? Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Dredon znowu chwyta książeczkę i wypowiada:
-Freien Takaen Toiset.
W twoim kierunku leci kula ognia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:00, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Promień trafia prosto w pancerz Palladyna zostawiając na nim rozgrzaną do czerwoności pręgę. Ogniwa kolczugi pękają po obu stronach, ubranie pod zbroją jest jakby przecięte ostrym nożem, ciało czlowieka pozostaje jednak nietknięte.
Kula ognista rozbija się o niewidoczną, psioniczną osłonę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 19:03, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Oj, mój pancerz. Nieważne.
Widzisz jak Dredon wyrywa z ziemi drzewo z korzeniami (telekinezą). Rzuca nim w twoim kierunku.
-Wybacz, nie bierz tego do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:08, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Arcykapłanka wskazuje palcem na drzewo, które rozpada się na dwie części, które mijają kapłankę o zaledwie kilka centymetrów.
Poświata wokół głowy kapłanki zaczyna lśnić jaśniejszym światlem i kamienie pod stopami Sukurfalano zaczynają drżeć. Zaczyna się kolejny atak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 19:13, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dredon biegnie w jej kierunku. Nagle zatrzymuje się i szybko odpycha ją telekinezą po czym chwyta kolejny głaz i nim poprawia atak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:16, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kapłanka przerywa atak lecz siłą woli udaje jej się odepchnąć od siebie głaz i zwrócić go przeciw atakującemu. Masywna skała leci prosto w kierunku Palladyna i rozpada się na kawałki tuż przed nim zasypując mu oczy sporą wiązką piachu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 19:19, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Aaa moje oczy.
Z lekka Dredon jest zdenerwowany. Rzuca czar piorunu w kierunku Leilen.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:26, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Piorun nie trafia, bowiem piach w oczach zbytnio utrudnia celowanie. Kapłanka zyskała dość czasu, by ponowić atak. Unosi się kilka metrów nad ziemię, poświata wokół jej głowy i nadgarstków lśni jasnym światłem. Dodatkowo, kule błękitnego światła wirują wokół Leilen, która wskazuje na człowieka. Promienie światła dotykają ziemi. Ogromną moc czuć w powietrzu. Palladyn zaś słyszy szepty wypowiadane w nieznanym języku w swojej głowie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Śro 19:13, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Co to za szepty? Jakieś zaklęcie?
Dredon próbuje w swoim wnętrzu walczyć z nimi. Upada na kolana i trzyma się mocno za głowę. W powietrzu latają różne przedmioty: kamyki, krzaki itd. W tym stanie nie kontroluje swojej mocy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:57, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szepty stają się coraz głośniejsze i bardziej chaotyczne, wypowiadane najpierw tylko przez kilka głosów, potem przez coraz więcej i więcej głosów. Nagle wszystkie zlewają się w jeden wyraźny głos, kobiecy, ale niższy od przeciętnego ludzkiego głosu. Wszystkie słowa wypowiadane są w nieznanym ci, melodyjnym w brzmieniu języku.
Pulsujący ból powoli mija. Otwierając oczy widzisz kapłankę trzymającą palec na twoim czole. Dostrzegasz też sączącą się po nim, wypływającą spod bandaża stróżkę krwi. Podnosąc głowę widzisz, że arcykapłanka, zapewne uśmiecha się - zapewne, bo trudno ci odczytać emocje z nieludzkiej twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|