Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Pon 19:43, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aedan biegnie do Rolanda i zabiera go z pola bitwy.
Pomioty uciekają w popłochu przed drużyną Szarej straży.
Aedanie musimy porozmawiać król ma do ciebie listy.
Aedan zabiera rannego templariusza do namiotu i posyła po maga.
Gallagherze możesz opatrzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bartek_2000r
Dalijski Elf
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Phyrexia, Ferelden
|
Wysłany: Wto 13:10, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
"O, słyszę, ze ktoś mnie szuka" Szepnął Crovax.:Hmmm coś zaraz wymyślę tylko się przygotuję"Crovax wykonuje różne skomplkowane ruchy rękami i nagle jego spony zaczynają płonąć i on sam też jednak nie spala się."Dobrze moc ognia do mnie przybyła, teraz wreszcie nie będzie tak nudno.Crovax wychodzi z cienia i znienacka atakuje Genethela szponami w plecy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grievous
Moderator
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tołwin
|
Wysłany: Wto 16:32, 04 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nic mu nie będzie - jest twardy, przeżyje. Obkładam ranę okładami leczniczymi i delikatnie owijam ją bandażami. A teraz na uśmierzenie bólu:
-Łyknij trochę spirytusu, nie zaszkodzi, a z pewnością pomoże.
Nalewam mu setę do kubka i sam pociągam z gwinta.
-AAa! Dobrze rozgrzewa trzewia, nie?
Hmm... Jakieś 2, 3 godziny i będzie jak nowy.
-Aedanie jakąż to wiadomość zawierają listy? Możesz nam zdradzić ich treść?
Hm.. Co to?! Czuję że demon ogarnia Crovaxa! Myślisz że dasz radę? Powstrzymam cię siłą umysłu... Widmowe kraty! Zostań za nimi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJCorleone
Najemnik
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 14:11, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Hmmm, ciekawe czemu tak wydziera się Gallagher - pomyślał Verator - chyba nie zaszkodzi bym odwiedził tego pechowego templariusza w namiocie, może trzeba bedzie go podtrzymać na duchu. No i co zawierają listy, które podał goniec Aedanowi. No cóż, chyba oszczędzę jego, ale zemsta musi się spełnić zabijając lub upokarzając jego ojca. Tak, tego mi trzeba, upokorzenia Fergusa przed rycerzami i szlachtą. Na najbliższym zjeździe szlachty trzeba będzie wyzwać go na pojedynek. Ale nie będę teraz tym sobie zaprzątał głowy. Są ważniejsze sprawy niż zemsta.
Podchodząc do namiotu Verator został przewrócony przez biegnącego Gallaghera który wykrzykiwał o jakimś demonie.
-Co się dzieje Gallagherze?? Jeżeli można Ci jakoś pomóc, powiedz tylko słowo a zajmę się tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:23, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Genenthel uchyla się przed ciosem zauważają światło od ognia w ciemnościach i nie daje się zaskoczyć, odwraca się szybko i staje w pozycji bojowej.
A więc to tu jest nasz niedoszły plugawiec. Zginiesz równie łatwo, jak podobne ścierwo, które wykończyłem parę tygodni temu.
Genenthel krzyczy:
Mam tu drania! Kto chce się przyłączyć, niech tu przyjdzie, tylko szybko! Ani ja, ani plugawiec nie mamy zamiaru czekać!
Dodaje ciszej:
Prawda, demoniczny pionku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Wto 13:44, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dolandil trzyma się cały czas za bok, cios po pchnięciu boli go cały czas. Gdy usłyszał Genethela krzyknął drużynie:
-Słyszeliście Genethela? Jeśli chcecie mu pomóc to lećcie, my z Rolandem damy sobie radę. Prawda Templariuszu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renox
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Reda
|
Wysłany: Wto 16:47, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
"Tak, damy rade!"
Po chwili Roland wstaje niezgrabnie, dobywa swoją broń i rozpoczyna nierówną walkę z pomiotami.
Ostatnio zmieniony przez Renox dnia Wto 16:47, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biniu
Administrator
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:37, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba o mnie nie zapomnieliście? - Argetlam szybkim ciosem włączył się do bitwy, zabijając hurloka. Gdzie do jasnej ciasnej podziewa się Aedan?! To w końcu nasz dowódca, powinien nas prowadzić!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Wto 20:19, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bitwa dobiega końca.
Aedan rusza do swoich towarzyszy i odczytuje, im tajemnicze listy, które dostał od króla, z których wynika, że muszą się udać do zamku króla.
Crovax stracił swojego wewnętrznego demona dzięki magowi kręgu.
Wyruszamy natychmiast do króla nie mamy czasu, by szukać mrocznych pomiotów .
Drużyna Strażników zbiera ekwipunek i porzuca swój obóz.
Czy wy też macie wrażenie jakby ktoś nas śledził?
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Wto 20:20, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2000r
Dalijski Elf
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Phyrexia, Ferelden
|
Wysłany: Wto 21:09, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Crovax jest wyczerpany po używaniu mocy ognia."Wybaczcie mi jeśli was atakowałem, ale pod wpływem demona nie mogłem się powstrzymać.Dziękuję ci Gallagherze za to, że się go pozbyłes, wreszcie mam spokój.Hmm... tez wydaje mi się, ze ktoś nas... zaraz co to było"Crovax odwraca się i spogląda w las.Nic tam nie widzi."Hmm... chyba się przesłyszałem, ale jestem przygotowany."
|
|
Powrót do góry |
|
|
HidesHisFace
Redaktor
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:37, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że powinniśmy cię zabić, tak na wszelki wypadek. O mało nas tu nie pozabijałeś. Zrobiłeś to raz, nic nie stoi na przeszkodzie, byś spróbował ponownie, gdy tylko się odwrócimy. Nie mam zamiaru ryzykować, że wbijesz nam nóż w plecy.
Genenthel mówi wściekłym ale jednocześnie nieco flegmatycznym głosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leonidas1123
Magin
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z AW
|
Wysłany: Czw 17:15, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Dobra, nie wińcie chłopaka. Każdy robi błędy. Jego błędem było zawarcie tego paktu. Nic się chyba nikomu nie stało? Prawda?
Mówi to jadąc powoli na koniu (przecież chodzić nie może, noga).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilidan
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ferelden
|
Wysłany: Czw 17:29, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nagle na drodze pojawiają się templariusze.
Stać przejścia nie ma rozkaz komtura Gregora.
W okolicy pojawiły się plugawce i ze względu na bezpieczeństwo nikt tędy nie przejedzie.
Musimy przejechać śpieszymy się do króla , mamy ważna misję.
Może pomożemy wam pozbyć się tych plugawców ?
Co wy na, to ?
Dobrze niech tak będzie ostatnio magowie zaczęli przemieniać się w te potwory i każdy mag jest objęty kwarantanna.
Widzę, że i wy macie maga w drużynie musimy sprawdzić, czy nie jest jednym z nich.
Ręczę za Gallaghera on nigdy, by nie dołączył do tych kreatur jest zbyt mądry, by był jednym z nich.
Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Czw 17:30, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grievous
Moderator
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tołwin
|
Wysłany: Czw 18:00, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Czy wiecie kim jestem? Wiecie przeciwko komu rzucacie swe oskarżenia? Jam Gallagher MacTir! Zejdźcie mi z drogi i dobrze przemyślcie wasze postępowanie... Hmm... a może to to król was nasłał?! Co? Mało to jeszcze przelało się krwi MacTirów? Śmiało! siepacze wykonujcie polecenie swego władcy!
A więc tak - Cousland znów chce krwi...
-Aedanie czy masz mi coś do powiedzenia? Czy po to wyciągnąłeś mnie z wieży Kręgu? Aby templariusze mogli mnie zasiekać w jakieś dziczy?! O to Ci chodziło?
Zanim mnie zabiją zabiorę ze sobą wielu z nich. Stwórco wspomóż mą furię!
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJCorleone
Najemnik
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 5:11, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Ruszcie go tylko, a będziecie mieli ze mną do czynienia!! - wykrzyknął Verator i stanął w obronie Gallaghera - A więc tak niszczysz przyjaciół szczeniaku! Nie dość, że twój ojciec jest tchórzem, to ty też idziesz w jego ślady! - Verator wyciągnął miecz i zaczął powoli kreślić okręgi w powietrzu czekając na ruch templariuszy oraz strażnika - Który pierwszy? Hę? Może ty bękarcie?? Albo jeden z tych pedałów w zbrojach? Czekam na wyzwanie!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|