Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii

HidesHisFace

Ursus przeskakuje przez barykadę i ostrożnie rusza lewą stroną uliczki, tak, by mieć dobry widok na budynek, do którego planują się dostać. Obserwuje uważnie okna po prawej stronie uliczki i rzuca szybko.
Osłaniaj mnie!

Greg i Vlad podchodzą do drzwi. Zamka nie wyłamano, przestrzelono go, najpewniej strzałem z shotguna. Wyrwa w drzwiach jest na tyle duża, że można rzucić okiem na to, co jest w środku. Napierwszy rzut oka pomieszczenie wydaje się puste.
Przez otwór widać wyraźnie, że ściana po prawej od jeścia zawaliła się, po lewej widać stertę mebli, chyba zagradzającą dostęp do kolejnego pomieszczenia - pokoju z widokiem na ulicę.

Biniu

Chłopaki - na mój znak wywalamy drzwi i sprawdzamy pomieszczenie dokładnie tak jak omawialiśmy to na ćwiczeniach! Mam nadzieję, że reszta szybko tutaj dotrze

Renox

Jestem gotowy - powiedział po cichu przykładając palec do spustu.

Ilidan

Broń naładowana sierżancie ! Gotowy do strzału.

Leonidas1123

Dobrze Ursusie. Będę cię osłaniał.
Igor naładował pistolet i zaczął się rozglądać.

HidesHisFace

Ursus powoli i ostrożnie idzie dalej, cały czas mierząc po oknach. Nagle oddaje kilka strzałów i wrzeszczy:
Kontakt! Pierwsze pi...
Przerywa mu seria z karabinu - pociski uderzają o ściany wokół Ursusa i w ziemię tuż pod jego stopami podrywając kłęby kurzu. Żołnierz korzystając z okazji chowa się za wrakiem samochodu.

Żołnierze siedzący w budynku, tuż przy drzwiach słyszą serię tuż za nimi. Agresor musi siedzieć w sąsiednim pomieszczeniu, najpewniej wrażliwy na atak, zakładając oczywiście, że jest sam.
W tym samym czasie kapitan odzywa się przez radio:
Przeklęty granat. Sytuacja na lewej flance jest ciężka ale poradizmy sobie, kontynuujemy marsz w kierunku wieży. Reszta plutonu w drodze. Raport, odbiór.

Biniu

Flawiusz patrzy na towarzyszy. Nie mamy czasu użerać się z tym draniem! Wpadamy do pomieszczenia, strzelamy do wszystkiego co się rusza, a potem wracamy do reszty. Nie ma sensu marnować granatów na początku walki. Naprzód! - wychyla się zza rogu, gotowy do strzału